Rosół na bazie z wolnowaru



Elo!
Szybkie, smaczne, pożywne śniadanie (dla Asi, ja "jem" SHREKi)
Czasami ktoś się mnie pyta:
- Paaaaweł, a co zrobić z tą wodą, która zostaje po mięsie w wolnowarze?
Cóż, jest to samo dobro, w żadnym wypadku
, nie wolno tego wylewać!
Większość mięsa robię po prostu samo. Czyli przyprawy + mięso i do wolnowaru.
W tym przypadku został mi wywar po golonkach z dzika. Dzik jest chudy i ma więcej wody niż tłuszczu. Bardzo fajny bulionik wychodzi.
Obrałem tylko na szybko 2 marchewki, 2 pietruszki, pokroiłem nożykiem karbowanym, żeby Asi się lepiej patrzyło w talerz.
Warzywa do garnka, zalałem wywarem, pogotowałem 5 minut i śniadanie dla Tygryska gotowe :)
Miłego dzionka
Paweł

Etykiety: ,