SHREK z pokrzywą




SHREK Z POKRZYWĄ
Siema :)
Dziś kolejny zielony potworek :) Ten jest mega oczyszczający :)
Tym razem wykorzystuję sok z pokrzywy, który mam od producenta http://radix-bis.pl/sklep/
Po co to zielsko?
Ano po to, że wspomaga wydalanie z organizmu szkodliwych substancji i toksyn, a ja mam mutację genu MTHFR w homozygocie i mam
problem metabolizmem toksyn. Obniża też poziom cukru we krwi, a że ja mam chamską IO, to przyda się wsparcie w tej materii. Wpływa też dobrze na krew, na produkcję czerwonych krwinek, co jako ZHDK może się mocno przydać i wspomóc między jedną a drugą donacją krwi.
Pokrzywa to w ogóle taka fajna roślina (pomijając to, że parzy :p) W maju zbieram pokrzywy, tak zwane "pokrzywy majowe", suszę je na suszarce na pranie i suche pakuję w poszewkę od poduszki. Takich wysuszonych wejdzie naprawdę sporo. Lubię sobie pić jesienią i zimą taką herbatkę w pokrzywy. Sok jest jeszcze lepszy, ale za dużo z nim zabawy, dlatego kupuję gotowy :) Czemu polecam produkt RADIXa? Bo nie dodają kwasu cytrynowego,który jest on robiony z pleśni aspergillus :)

Składniki na litr SHREKa:
- 50 ml soku z pokrzywy
- 3 ogórki gruntowe
- sok z 1 cytryny
- garść jarmużu
- 1 ząbek czosnku
- 1/2 awokado
- 0.7 l wody mineralnej (ja daję z kranu)
- sól himalajska, pieprz świeżo mielony

Wykonanie:
- obieramy ogórki i czosnek
wydłubujemy łyżką miąższ z awokado
- wszystkie składniki wrzuć do blendera i wiziuuuu
- pijemy od razu, na świeżo
- jeśli chce go wypić z pracy, biorę wszystkie składniki w dużym słoiku, w pracy dolewam wodę i miksuję blenderem ręcznym

Etykiety: ,